Forum Serii Hogwart

Izabell Sonnet

"Syriusz podszedł do wielkiego gobelinu, który Stworek próbował ocalić. Gobelin musiał być bardzo stary; wyblakł i wyglądał tak, jakby go w niektórych miejscach nadgryzły bahanki, ale złote nici, którymi był powyszywany, wciąż połyskiwały w półmroku, ukazując rozłożyste drzewo genealogiczne, sięgające (jak uznał Harry) czasów średniowiecza. Wielkie litery u szczytu drzewa głosiły:"

Szlachetny i Starożytny Ród Blacków
„Toujours pur” (łac.-wiecznie czysty)
Jest to chyba jeden z ciekawszych przedmiotów pojawiających się w Zakonie Feniksa. Symbol czystości krwi rodu Blacków. Dowód wspólnego dziedzictwa wszystkich czarodziei czystej krwi. Pamiątka znajdująca się w rodzinie od siedmiuset lat. Znajdował się w salonie domu przy Grimmauld Place 12, przyczepiony do ściany Zaklęciem Trwałego Przylepca. Jego pojawienie się w książce było pretekstem do ukazania historii Syriusza jako dziecka pochodzącego z rodziny, która za najważniejsze kryterium oceny człowieka uważała jego status krwi, zaznaczenia kontrastu między poglądami syna, a rodziców i podkreśleniu trwałego odcięcia się obu stron konfliktu od siebie (wypalony wizerunek Syriusza na gobelinie). Widzimy relacje genealogiczne między znanymi nam już rodzinami: Black'ów, Weasley'ów, Tonks'ów i Malfoy'ów. Przy okazji Rowling niewinnie nawiązuje do historii Regulusa Arcturusa Blacka. Gdyby głębiej zastanowić się nad symboliką gobelinu możemy go porównać do flagi "potterowego faszyzmu", który przejawia się w obsesji na temat czystej krwi, głębokiego przekonania o wyższości jednych ludzi nad drugimi. Wiecznie przyczepiony do ściany za pomocą zaklecia przypomina Syriuszowi jego korzenie, których nie może się wyprzeć, wyrzucić i schować.

J.K.Rowling pokusiła się i własnoręcznie narysowała Drzewo Rodowe Blacków z imionami niewymienionych w książce osób, ich datami urodzin i śmierci, oto jego opracowana wersja

Grim

O.o o jej. świetne. wykorzystam to brutalnie podczas jednej z moich notek na blogu, ale ona później.
Jestem jednak pod wrażeniem. Pod wielkim wrażeniem, ogromnym, gigantycznym... ech, nie wiem, czy istnieje tak DUŻE słowo żeby wyrazić mój podziw, ale na prawdę świetne Smile

chociaż oczywiście wyobraźnia ździebko mnie poniosła i myślałam, że to drzewo będzie.. większe Rolling Eyes