Autor |
Wiadomość |
Grim |
Wysłany: Śro 13:10, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
Koleżanka zmusiła mnie, żebym poszła na piąta cześć do kina. Razem z nią. Przyznam się, wcześniej nie obejrzałam żadnego filmu. Dlaczego? Ha, bo bałam się właśnie tego, co zrobili. Że powycinają najlepsze wątki, skrócą film do granic możliwości. Przed premierą zmusiła mnie do obejrzenia poprzednich części, a chwilę potem poszłyśmy do kina. Jak ja tak płakałam! Z rozpaczy, rzecz jasna. Uważam, że ktoś, kto nie przeczytał książki, nie byłby w stanie zrozumieć filmu. Akcja działa się za szybko. No i nie było quidditcha ech... ale co zrobić. Nakręcili film, jaki nakręcili. Przynajmniej znaleźli dobra aktorkę dla Luny:) To mnie pocieszało w całym filmie. Luna. I Tonks. Chociaż ta druga była stanowczo za krótko ukazana... nie zdążyłam się nawet jej przyjrzeć... |
|
|
Anynous |
Wysłany: Nie 19:39, 08 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Czarę Ognia też wymieszali strasznie. Wogóle im dalsze części HP tym reżyserzy pozwalają sobie na jakieś własne imaginacje. Zamisast trzymać się oryginału, wprowadzają do filmu własne pomysły itp a to całkowicie burzy klimat książki. Takie jest przynajmniej moje zdanie. A szkoda, bo wiernym potteromaniakom razcej to się nie spodoba. |
|
|
Izabell Sonnet |
Wysłany: Nie 16:19, 08 Kwi 2007 Temat postu: Zakon Feniksa |
|
Najnowsza ekranizacja przygód Harry'ego Pottera będzie różnić się od literackiego oryginału. Twórcy obrazu "Harry Potter i Zakon Feniksa" zapowiedzieli zmiany.
Kadr z filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa"
Fani młodego czarodzieja nie powinni liczyć na to, że po raz kolejny zobaczą swojego idola grającego w Quidditch. Sekwencja meczu została tym razem pominięta w filmie. Ponadto w kinie nie pojawi się kilku znanych z książki bohaterów, w tym profesor Gilderoy Lockhart, sportretowany wcześniej przez Kennetha Branagha, czy dziennikarka "Proroka Codziennego" Rita Skeeter, w rolę której wcieliła się Miranda Richardson.Producenci tłumaczą, że gdyby chcieli pozostać wierni powieści, ich dzieło musiałoby trwać 7 godzin. Tymczasem ograniczając pewne wątki zdołali skrócić obraz do 3 godzin.
Piąta część przygód czarodziejów ze szkoły w Hogwarcie, "Harry Potter i Zakon Feniksa", trafi na polskie ekrany 27 lipca.
Moim zdaniem to głupota robić film inny od książki. Oczywiście nie zmieścisz książki o grubości ponad 500 kartek w jednej godzinie filmu, ale jeśli robią film, który jest inny od książki to niech potem nie mówią iż jest on na podstawie książki, bo to nieprawda. Ostatnio (no nie tak ostatnio) jak byłam na HP i więzień Azkabanu to szczerze się wkurzałam, bo fakty całkiem pomieszali. Oczywiście mogą takie filmy robić ale niech nie piszą na podstawie książki. Takie są moje przemyślenia a wasze? |
|
|